niedziela, 6 stycznia 2008

Happy New Year!

Witam was wszystkich serdecznie w Nowym Roku 2008! Mam nadzieję, że będzie to dla nas wszystkich rok wielkich radości, wzrostu, postępu, uwolnienia.
***
Nie wiem jak wy, ale ja bardzo lubię Nowe Roki ;) Nie jestem ortodoksyjnie przywiązana do Sylwestrów i nie czuję wewnętrznego przymusu, żeby co roku doczekiwać 12-ej, ale Nowe Roki to zawsze lubię. Bardzo lubię szczególnie nowe kalendarze. A najszczególniej takie, które nosi się w torebce i zapisuje urodziny, wydarzenia i to co się dzieje. Zawsze ale to zawsze napełniają mnie one optymizmem, wyzwalają wyobraźnię, motywują do zrobienia porządku w życiu, wywalenia zajęć, które tylko zajmują miejsce (tzw. martwych uczynków) i znalezienia miejsca na rzeczy, które mają znaczenie w wieczności. Prowokują, żeby siąść przed Panem Bogiem i odbyć szczerą rozmowę na temat "musi jeszcze być coś więcej". A Pan co roku przychodzi i mówi "Nie ciało i nie krew ci to objawiły". No może nie dokładnie tymi słowami, ale takie jest przesłanie. I co roku okazuje się, że rzeczywiście tak jest. Jest więcej. Więcej pokoju, radości, więcej wolności, więcej umierania starej natury i więcej życia w obfitości Bożego przeznaczenia. Jest więcej dla każdego z nas. I nie ma znaczenia jacy jesteśmy i co sobą na dziś dzień reprezentujemy. Bo to "coś więcej" czeka na nas nie ze względu na to jacy my jesteśmy, ale ze względu na to jaki jest nasz Ojciec w niebie i ze względu na to, co dla nas zrobił Jezus.
***
Pozdrawiam was dzisiaj serdecznie i noworocznie z panującej w moim domku pełnej odpoczynku i pociechy, słodkiej, miękkiej, przesyconej zapachem wanilii i migoczącej ciepłym blaskiem świec ciszy. Ciszy w której mieszka Jego obecność i w której słychać Jego szept. Niech na tę świętą ciszę znajdzie się w tym roku chwila także w waszym życiu, na tyle długa byście mogli odtechnąć z ulgą, znaleźć pociechę, wiarę i umocnienie i abyście mogli usłyszeć budzące do życia i radości słowa: "Jest więcej. To jeszcze nie koniec Twojej historii".

0 komentarze: