czwartek, 12 listopada 2009

Piękno prostoty


Jakiś czas temu bardzo zapadły mi w serce następujące słowa Psalmu:

*

"Pan strzeże ludzi pełnych prostoty: byłem bezsilny, a On mię wybawił."

(Ps 116,6 Biblia Tysiąclecia)

*

Tymczasem nam tak bardzo ciąży to, jak bardzo skomplikowane jest nasze życie. Ja sama aż nazbyt często czuję się przytłoczona ilością ludzi, zadań, zobowiązań, o których czuję, że muszę pamiętać. Wynajduję coraz to nowe pomysły na to, jak się zorganizować. Kalendarze, listy rzeczy do zrobienia, tablice korkowe, kolorowe karteczki, przypominacze papierowe, elektroniczne, dźwiękowe i sama nie wiem jakie jeszcze. I tak wciąż nie mogę się połapać.

*

A tu nagle przychodzi takie Słowo. Że Pan strzeże człowieka pełnego prostoty. Który przychodzi do Niego, kiedy potrzebuje pomocy i doznaje Jego wybawienia. Proste.

*

Ktoś kiedyś powiedział, że to nie nasze życie jest skomplikowane, tylko nasze podejście do niego. Ilość czynności, którą wmawiamy sobie, że musimy wykonać. Ilość ludzi, którym wierzymy, że nie możemy odmówić. Ilość rzeczy bez których wydaje nam się, że nie możemy się obejść. Tak bardzo pragnę odłożyć to wszystko na bok i odnaleźć tę prostotę, którą znajduję w Jezusie i Jego życiu. Tę prostotę, którą On tak kocha i której pragnie nas nauczyć. Dlaczego tak trudno ją znaleźć, zdefiniować, zastosować? Czasem czuję się jakbym szukała jej w nieprzezroczystej wodzie i co wydaje mi się, że dostrzegam jej zarys i wyczuwam ją pod palcami, ona znowu się rozpływa i oddala... Prostota. Jak bardzo za nią tęsknię.

*

Nawet na modlitwie, w niektóre dni - o wiele częściej niż bym sobie życzyła - przytłacza mnie cała wiedza o modlitwie, którą nabyłam przez ostatnie dwadzieścia lat. Co dobry chrześcijanin powinien w każdej modlitwie zawrzeć. Jak się zwracać do Taty, do Jezusa i do Ducha Świętego. Kiedy związywać a kiedy gromić. Kiedy siedzieć cicho i czekać na Pana. Kiedy łamać, burzyć i ogłaszać. Co ogłaszać. Czego się wyrzekać...  Ciągle się coś przypomina i zamiast przyjść z prostotą do Stwórcy, próbuję okiełznać i ogarnąć wszystkie reguły, zasady i konieczności.

*

Prostota. Tak bardzo za nią tęsknię.

*

Odwiedziła nas ostatnio pewna piękna chrześcijanka z Białorusi. Pracuje na codzień w stołówce, gdzie rozdaje obiady staruszkom, którzy prawie nic na tym świecie nie mają. Przyjechała spotkać się z konsulem, żeby móc pojechać na ślub do córki za wielką wodą. Była już w odpowiednich ambasadach w Kijowie i Petersburgu, gdzie otrzymała odmowę. Przyjechała więc z wielką walizką do Warszawy, gotowa do długiej podróży nad oceanem. "W Panu cała nadzieja" powiedziała, śmiejąc się. Modliło się za nią chyba pół świata. Latała, załatwiała, w międzyczasie opowiadała o wielkich i cudownych rzeczach, które Pan czyni dla tych, którzy pokładają w Nim prostą i dziecięcą ufność. Pomodliła się nad chorą Patusią, której gorączka natychmiast spadła z 38,5 do 37, a Patusia sama o mało z łóżka nie spadła z wrażenia. Dziewczyna już prawie rok należy do Pana, a mówi, że od nawrócenia to nic tak mocnego jej nie spotkało.

*

W poniedziałek rano ta piękna niewiasta zawitała do naszego domu, mając niewiele więcej poza prostą wiarą, że Bóg widzi serce matki, która pragnie błogosławić swoim dzieciom, a dziś, w czwartek, już jest u córki, tak daleko, że aż boję się o tym myśleć. 

*

Tak sobie dzisiaj się modliłam. Panie zmiłuj się nad tą naszą Polską. Nad tą Europą. Z naszym wymądrzaniem się, pokładaniem ufności w sobie, w naszych planach i możliwościach. Z naszym poziomem edukacji i cywilizacji, z naszymi strategiami, taktykami, programami. Zmiłuj się nad nami i daj nam tę prostotę wiary, którą widzimy tym wyraźniej, im dalej od Zachodu. Daj nam prostotę w kościele, w domu, w pracy, w zwykły dzień i od święta. Prostotę wiary, prostotę życia, prostotę miłości. Daj nam przychodzić do Ciebie jak dzieci. Bez bagażu wiedzy, bez kombinacji. Zrób z nami coś, Tatusiu,  żebyśmy pojęli nareszcie te rzeczy, które ty od wieków zakrywasz przed mądrymi i roztropnymi, a objawiasz prostaczkom. Amen. 

1 komentarze:

AM pisze...

Piękne :)
I tak bardzo potrzebne...
Dzięki :)