"Każda roślina, która nie została zasiana przez mojego Ojca, zostanie wyrwana z korzeniami" (Mt 15,13)
*
Zwykle te słowa budziły we mnie różne odcienie grozy, a obrazy, pojawiające się automatycznie w moich myślach na ich dźwięk wahały się od piorunów spadających z jasnego nieba po ogniste jezioro siarki.
*
Dzisiaj jednak, jak tylko przeczytałam te same słowa, w moim sercu pojawiła się nadzieja i radość. Zobaczyłam moje życie jako ogród, który należy do Pana. Jest on pełen różnorodnych i wspaniałych roślin, które cały czas uwielbiają Boga, tęsknią za Jego obecnością i rozkoszują się tym, że są pielęgnowane, zasadzone i zaplanowane przez samego Najwyższego.
*
Tu i ówdzie pojawiają się jednak rośliny, które szpecą ogród. Po niektórych widać od razu, że to nie chciane chwasty i szkodniki, które zabierają cenny pokarm i miejsce Bożym roślinkom. Bardzo chcę się ich pozbyć, ale ile bym nie wyrywała i wycinała, one wyrastają jeszcze mocniejsze, a im dłużej to trwa, tym większa moja frustracja i ból.
*
Jeszcze inni są całkiem podobne do Bożych roślin. Sama je zasiałam, bo rysunek na torebce tak bardzo przypominał coś, o czym kiedyś mówił Tata, a czego w moim ogrodzie jeszcze nie było. Niektóre roślinki są tu od tak dawna, że nigdy nie wpadłabym na to, że to nie Tata je zasadził. Że to pomysł, który pochodzi od ludzi. Nie zawsze potrafię je rozpoznać, odróżnić. A ja chcę, żeby mój ogród należał cały do Pana. I żeby urosła w nim każda dobra rzecz, którą Tata zaplanował.
*
I w tym momencie przychodzi obietnica. "Wszystko, czego Ja nie zasiałem zostanie wyrwane. Nawet jeśli tego nie rozpoznajesz. Wszystko, co nie Ja zasiałem zostanie wyrwane z korzeniami i już nie odrośnie, i będziesz od tego wolna".
*
Dlatego dziś modlę się z tęsknotą, ufnością i nadzieją o to, żeby Pan wyrwał z mojego ogrodu z korzeniami, to czego On sam nie zasiał. On będzie wiedział, to czego ja nie wiem. On będzie umiał to, czego ja nie umiem. Wiem, że czasem będę zaskoczona. Wiem, że czasem trzeba będzie rwać głęboko. Ale wiem, że Tata jest najlepszym ogrodnikiem i nie chce ogrodu zniszczyć, tylko uzdrowić - by twój i mój ogród oddawały były tak piękne, jak tylko mogą być.